Serdecznie polecam !!! 

Pyłek kwiatowy zbierany jest przez pszczoły, oblepiany na tylnych odnóżach (na fotce widać pomarańczowe "pantalony" - granulki pyłku) i zanoszony do ula. Jest to wyłączne pożywienie dla młodych pszczół. 

Pyłek zwany jest "pokarmem doskonałym", gdyż zawiera komplet ok. 250 naturalnych substancji odżywczych (wiele nawet jeszcze nie zbadanych przez naukę): witamin, minerałów, enzymów... które się wzajemnie uzupełniają i wspomagają.

Wyhodowano w laboratorium kilka pokoleń myszy, żywiąc je wyłącznie pyłkiem i wodą, i nie stwierdzono u nich żadnych oznak niedoborów żywieniowych. Czyli pyłek zawiera wszystko, czego organizm potrzebuje do zdrowego życia.

Pyłek kwiatowy jest też bardzo czystym i nieskażonym produktem, gdyż pszczoły jako owady wrażliwe unikają roślin i kwiatów pryskanych chemicznie. Ma właściwości bakterio- i grzybobójcze. Skutecznie oczyszcza organizm z niewydalonych produktów przemiany materii i toksyn. Dobrze odżywia organizm na poziomie komórkowym, uzupełnia niedobory żywieniowe, wzmacnia system nerwowy. Pyłek jest również naturalnym pożywieniem ptaków na wolności. 

Od dłuższego czasu dodaję pyłek kwiatowy do pożywienia moich papug. Nie daję im już w ogóle witamin chemicznych od wielu lat. Sztuczne witaminy słabo się wchłaniają, łatwo przedawkować i nie "żyją" w organizmie, nie tworzą bogactwa nowy związków niezbędnych do prawidłowej przemiany materii. Wieloletni hodowcy papug na świecie twierdzą nawet, że chemiczne preparaty witaminowe uszkadzają wątrobę i skracają znacznie życie ptaków.

Jak bardzo skuteczny jest pyłek przekonałam się podczas karmienia ręcznego dwutygodniowych piskląt żako. Pomimo karmienia jak zwykle, maluchy były słabe, "przelewały" się przez palce, nie stały na łapkach. Dodałam więc do fabrycznej "papki" dla piskląt kopiatą łyżeczkę zmielonego pyłku. Po trzech takich karmieniach pisklęta tak się wzmocniły, że rozrabiały w inkubatorze i pewnie stały na łapkach, ich ciałka stały się jędrne. Od tej pory do każdego pokarmu do ręcznego karmienia dodaję pyłek kwiatowy.

Innym razem chorą (prawdopodobnie na grzybicę worków płucnych) i słabą papugę żako, która już nie miała siły siedzieć na żerdce i godziny jej wydawały się być policzone, karmiłam kilka razy dziennie pyłkiem i na drugi dzień siedziała już na żerdce. Odchody robiła tak wielkie jak kura; oczyszczał jej się organizm i wzmacniał.

Znam też opinie zadowolonych hodowców amerykańskich - z forum dyskusyjnego - którzy już latami stosują pyłek kwiatowy jako codzienny dodatek żywieniowy dla swoich ptaków. Pyłek jest również oferowany w amerykańskich sklepach zoologicznych. 

Postanowiłam więc wprowadzić do swojej oferty pyłek kwiatowy - wysokiej jakości, zbierany w Polsce (!) przez pszczoły mojego znajomego, doświadczonego pszczelarza.

Dawkowanie (zalecane przez Amerykanów):

1/8 - 1/4 łyżeczki dziennie dla małych ptaków (zeberki, faliste, nimfy)

1/4 - 1/2 łyżeczki dziennie dla średnich ptaków (rozelle, senegalki, aleksandretty)

1/2 - 1 łyżeczki dziennie dla dużych ptaków (żako, amazonki, kakadu, ary)

Pyłek kwiatowy najlepiej podawać ptakom zmieszany z miękkim pokarmem lub posypany po moczonym ziarnie, kiełkach lub sałatce owocowej i warzywnej, aby miał się do czego przykleić. Nasypany do osobnej miseczki rzadko budzi zainteresowanie ptaków.